Co mają wspólnego stary cis i ciocia Marysia?

Najstarsze drzewo w Polsce znajduje się w Henrykowie Lubańskim, ma około 1300 lat, więc dąb Bartek przy nim to młodzieniaszek. Rośnie oparte o dom nr 293.

A pod numerem 272 mieszka seniorka lubańskiej odnogi naszej rodziny – ciocia Marysia. Ciocia Marysia – najmłodsza siostra mojej ś.p. babci od strony mamy – żyje już sobie 90 lat. Z lubelszczyzny na ziemie odzyskane wyjechała nie mając dwudziestu lat, powiła sześcioro dzieci i tym sposobem reprezentacja rodziny na zachodzie stała się całkiem mocna.

Rodzina Kruków – ok. roku 1932 – moja babcia Józia najwyższa, ciocia Marysia na dole po lewej, patrzy w dół, pewnie boi się zdjęcia, takie wydarzenie to rzadkość we wsi. Wskazują na to również buty, których na co dzień nie nosili. Z całej gromady została tylko ciocia. Z tego pokolenia dobrą formą cieszy się jeszcze wujenka (91 lat, w czasie wojny zesłana na roboty do Niemiec), żona wujka Tadka – na zdjęciu chłopiec stojący z lewej strony.
Ciocia Marysia dziś, jest bardzo podobna do mojej babci, łza się w oku kręci…
Jeszcze 20 lat temu henrykowski cis prezentował się pięknie
Dziś cis podupada na zdrowiu
Na szczęście mieszkańcy Henrykowa pamiętają o swoim symbolu. To wykonane przez ciocię Irenę piernikowe cisy na Imieniny Henryka i Henrykowa hucznie i ciekawie obchodzone w lipcu w Henrykowie.
Henryków to malownicza wioska położona wzdłuż wijącej się rzeczki. W wiosce zachowała się oryginalna poniemiecka zabudowa, jest tylko kilka nowych domów.