Apulia. Castel del Monte i Trani

11 – 13 czerwca 2018

 

To ostatni wpis z Włoch i wcale się nie cieszę. Włochy kochamy miłością wielką i ślepą i jesteśmy w stanie wiele temu krajowi wybaczyć. Ale w zasadzie co tu wybaczać? Gościnność, otwartość, empatię, uśmiech, dobry humor? Najlepsze jedzenie pod słońcem? Miłość do prostego życia? Słońce, morze, góry? Urok średniowiecznych miasteczek? Starożytne zabytki? Poszanowanie historii? Rzym? Neapol?

Czytaj dalej Apulia. Castel del Monte i Trani

Apulia. Wybrzeże Morza Jońskiego. Z Santa Maria di Leuca do Tarentu

8 – 10 czerwca 2018

 

Za Otranto zaczyna się piękny odcinek apulijskiego wybrzeża. Wiatr dziś nie rozpieszcza. Morze jest rozfalowane, woda z łoskotem rozbija się o przybrzeżne skały. Powietrze przesycone jest zdrową, morską wilgocią. Jedziemy na koniec obcasa ciekawi jak tam jest. Zawsze się nad tym zastanawiałam patrząc na mapę Włoch. Dziś się wreszcie tego dowiem.

Czytaj dalej Apulia. Wybrzeże Morza Jońskiego. Z Santa Maria di Leuca do Tarentu

Apulia. Wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Lecce i Otranto

6 – 7 czerwca 2018

 

Jest początek czerwca. Upały na południu zadomowiły się na dobre. Dla nas oznacza to zmianę trybu życia. W ciągu dnia praktycznie już nie zwiedzamy. Siedzimy w cieniu lub przemieszczamy się. Wychodzimy późnym popołudniem, gdy zaczyna wiać wieczorna bryza. Jeśli już nie mamy wyjścia, nasze spacery są powierzchowne, ograniczamy się do szybkiej przebieżki po mieście z przerwą na lody oczywiście.

Czytaj dalej Apulia. Wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Lecce i Otranto

Apulia. Zmiana światów

4 – 12 czerwca 2018

 

Powoli żegnamy się z Włochami. Wjazd do Apulii z Basilicaty i Kalabrii to radykalna zmiana. Apulia bowiem ma się świetnie, jest tu dostatnio, czysto i ładnie. Odwykliśmy od takich Włoch spędzając półtorej miesiąca w podróży po Kampanii, Kalabrii, Sycylii i Basilicacie. Odczuwa to też portfel. Ceny powracają do zachodniego poziomu.

Czytaj dalej Apulia. Zmiana światów

Basilicata. Matera i długo, długo nic

3 – 4 czerwca 2018

 

Basilicata, najbiedniejszy, rolniczy, wyludniony region Włoch. Jadąc wśród pofałdowanych pól i winnic z odległymi, niedostępnymi górami na horyzoncie turysta nieświadomy ukrytej tajemnicy tych ziem może bezrefleksyjnie minąć jedyną w swoim rodzaju atrakcję Włoch – skalne kaplice i kościoły ukryte w kanionach głęboko wrzynających się w rozległy płaskowyż. Niezwykłym miastem, które całe zostało wykute w wapiennych, szarych skałach jest Matera. Jej skalna starówka, Sissi, wpisana jest na listę dziedzictwa kulturalnego UNESCO.

Czytaj dalej Basilicata. Matera i długo, długo nic

Kalabria. Czarujące Gerace i puste plaże

27 – 29 maja 2018

 

Prom z Sycylii przypływa do Villa San Giovanni. Stąd kierujemy drogą E90 na południe. Droga okala wybrzeże Kalabrii od strony Morza Jońskiego i kończy się dopiero w środku Apulii, na obcasie. I gdyby pojechać tylko tą drogą, nie zobaczy się Kalabrii, nie zobaczy się prawie nic oprócz wysuszonej roślinności i brzydkich budynków, zza których będzie wyłaniać się morze.

Czytaj dalej Kalabria. Czarujące Gerace i puste plaże