6 grudnia 2017
Z naszej plaży na końcu świata wracamy do miasta. Jedziemy do Baiony – ostatniego, większego, hiszpańskiego miasta przed Portugalią. Baiona, ładnie położona w zatoce, kiedyś była ważnym portem, a dziś jest przyjemnym kurorcikiem dla Hiszpanów. Ma długie plaże z widokiem na wysunięty w morze zamek. Poza sezonem to senne, zapomniane przez świat miejsce. I dobrze, takie też są potrzebne. Cicha starówka rybacka ma całkiem ładne zakamarki. Szum morza zmusza do zwolnienia tempa. W 1493 roku jedna z karaweli floty Krzysztofa Kolumba, „Pinta”, przybiła do portu w Baionie przywożąc wiadomość o odkryciu Nowego Świata, o czym informuje pamiątkowa tablica. Swój pomnik ma też kapitan „La Pinty” – Martin Alonso Pinzon. Mimo tak znamiennego wydarzenia w historii Europy, Baiona nie ma w sobie nic z dumnego miasta w kolonialnym imperium.
Czytaj dalej Baiona i … drżyj Portugalio, nadjeżdżamy!